sobota, 12 listopada 2011

Limanowa w listopadzie

Robienie zdjęć aparatem analogowym ma jedną wadę - zdjęcia nie pojawiają się od razu.
Trzeba skończyć kliszę potem ją wywołać a potem jeszcze zeskanować i dopiero można pokazać.
Ale warto zaczekać.

Do Limanowej pojechałam na Święto Zmarłych. Piękna pogoda zachęcała do wycieczek więc wybrałam się na poszukiwania Cmentarza na Jabłońcu. Pomysł spontaniczny. Brak internetu, mapy oraz nie wiem jeszcze czego spowodował, że trafiłam na zupełnie inny cmentarz - też wojenny, z tego samego okresu - z grudnia 1914 r. z operacji limanowsko-łapanowskiej.
Okazało się, że pojechaliśmy z zupełnie innym kierunku. Kierując się na górę Jabłoniec, wcale nie dojedzie się na cmentarz na Jabłońcu. Trafiliśmy jednak na cmentarza na Jastrząbce w Kamionce Małej. Po drodze kilka razy zwątpiłam, że w ogóle gdzieś dojdziemy. Polna dróżka, wiodąca w górę, kompletnie nie oznaczona. Na samej górze, ukryty wśród kilku drzew znajduje się niewielki ale ważny cmentarz - pomnik - wspomnienie o poległych.
Po drodze, w nagrodę, piękne widoki na pasmo limanowskie.
Za rok może uda się odnaleźć cmentarz na Jabłońcu....












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz