wtorek, 30 października 2012

Oława

Z różnych przyczyn moje tymczasowe pomieszkiwanie w Oławie przedłuża się.

W oczekiwaniu na zdjęcia z Tatr (już wywołane czekają cierpliwie na zeskanowanie) bawię się cyfrą.




wtorek, 23 października 2012

Wrocław - Oława

Wsiedli do pociągu.
Nie było już miejsca w przedziałach.
Usiedli na podłodze, w przejściu.
Wyciągnęli bloki.
Zaostrzyli ołówki.
Wymienili kilka uwag.
I zaczęli.

Już ich kiedyś spotkałam w pociągu.
Prowadzili bardzo "dorosłe" rozmowy.

W torbie miałam aparat.
I strasznie chciałam zrobic im zdjęcie.
No ale pociąg pełen ludzi.
Wszyscy będą się patrzec.
Oni się spłoszą jak usłyszą aparat...

Podeszłam, zapytałam czy mogę i nie przejmowałam się ludźmi.
Oni też nie.
Szkicowali nadal wyraźnie zadowoleni, że robię im zdjęcia.

To było miłe spotkanie.






niedziela, 21 października 2012

Za oknem mgła

To był piękny jesienny weekend.
Słońce.
Błękitne niebo.
Cudne kolory.
Nowozakolegowana Ola wyciągnęła mnie na rower.
Pojechałyśmy w górki.
Najpierw pociągiem do Kłodzka (okazało się, że nie tylko my miałyśmy taki pomysł - przedział rowerowy pękał w szwach).



Z Kłodzka do Kamieńca Ząbkowickiego zaliczając kilka podjazdów i zjazdów, kilka rozmów z tubylcami oraz nieduży odcinek samochodowego rajdu Polski.


Ola jest rowerowo-zdjęciowa, więc świetnie się dogadywałyśmy - przerwa na robienie zdjęc.








A za oknem mgła.
Cudnie.
Ranek będzie mglisty.
Będzie klimat.

poniedziałek, 15 października 2012

Czekam

Wywołałam 2 klisze.
Te z Tatr wrześniowych.
Zostały jeszcze 3.
Udało się nie zepsuc.
Roztwór 1:3 (a nie 1:2!)
Czas 15 minut.
Temperatura 20 stopni C.
Wymieszac, wypłukac, wysuszyc.
Zapamiętac.

Teraz czekam.
Na skanowanie.
W najlepszym razie będę coś miała za tydzień w środę.

A teraz, żeby umilic sobie czekanie oglądam zdjęcia z czerwca.



środa, 3 października 2012

Praca

Ostatnio minęły 3 lata odkąd mam stałą pracę.
Wczoraj wiedziałam co chciałabym w związku z tym napisac.
Dziś mam pustkę.

3 lata temu myślałam, że nie poradzę sobie z pracą we Wrocławiu.
Dziś myślę, że to najlepsza rzecz jaka mogła mi się przytrafic.

Jedna osoba we mnie uwierzyła i dała mi szansę.
Nasze początki były trudne.
Nie zawsze wiedziałam co mogę i co mam zrobic.
Dziś rozumiemy się bez słów.
Ola - dziękuję Ci za ten czas, za przyjaźń i za cierpliwośc do mnie.
 
Mam fajną pracę, która daje mi dużo satysfakcji. 

Czasami w pracy mogę nawet zrobic kilka zdjęc.