wtorek, 31 stycznia 2012

(po) wieczór przy świecach

Osoba prowadząca - była
Osoby czytające - były
Osoba grająca - była (jeden chłopak z jedną gitarą i był nastrój i była magia)
Scenariusz - weryfikowany na bieżąco

Nagrody - rozdane
Dyplomy - rozdane
Podziękowania - rozdane (w sklepie dowieźli papier ekri o grubości 190)
Poczęstunek był - Ela, Ewa, Sławek - dali radę

dr Bogusław Bednarek - gwiazda wieczoru, był, coś powiedział (o nadziei), w miarę krótko.
jedno spojrzenie i wiedziałam, że to on - nie musiał się przedstawiać - niesamowity człowiek
Plan B - zabrakło krzeseł - nie byłam przygotowana (normalnie to mamy ich za dużo, dużo za dużo)

Cel osiągnięty - ogarnęłam nagrody, listy z nazwiskami do nagród i dyplomów, nie pomyliłam dzieci, o nikim nie zapomniałam (chyba)!
Było dobrze - jak zawsze ;)

Choć mogło być lepiej - jak zawsze :)

poniedziałek, 30 stycznia 2012

wieczór przy świecach

Osoba prowadząca - jest
Osoby czytające - są
Osoba grająca - jest (w prawdzie jeszcze jej nie widziałam, ale gorąco wierzę, że jest i pamięta)
Scenariusz - jest

Nagrody - są (z wielkim trudem ale są)
Dyplomy - są
Podziękowania - prawie są (zabrakło w sklepie papieru ekri o grubości 190; będą jutro)
Poczęstunek - Ela, Ewa, Sławek - dacie radę

Niewiadoma - "gwiazda wieczoru", oby był, oby coś powiedział, oby w miarę krótko, oby...
Plan B - może więcej muzyki?

Cel na jutro - ogarnąć nagrody, listy z nazwiskami do nagród i dyplomów, nie pomylić dzieci, o nikim nie zapomnieć!
Będzie dobrze - jak zawsze ;)

piątek, 27 stycznia 2012

środa, 25 stycznia 2012

Week 3

Maria hrabina von Maltzan "Bij w werbel i nie lękaj się"
Nie lubię biografii.
Ale autobiografie zdarzają się bardzo ciekawe.
I ta książka zalicza się do tej grupy.
Hrabina robiła rzeczy wielkie a opisuje je w sposób tak naturalny.
Najważniejszą wartością był dla niej człowiek.
Jeden człowiek a nie większość.
Zdanie większości nie było ważne.
I dobrze!

środa, 18 stycznia 2012

Week 2

Nadrabianie zaległości...
Na szczęście tylko tych związanych z zamieszczaniem informacji na blogu, bo z czytaniem na razie jest dobrze :)
Tydzień drugi minął pod znakiem spotkań z Wojciechem Kuczokiem.
A dokładniej z filmami, które autor zestawia, przypomina i krytykuje.
Bardzo lubię styl Kuczoka i mimo, że większości filmów, o których pisze nie znam, to książkę czytało się przyjemnie.
Polecam też "Spiski. Przygody Tatrzańskie" oraz "Gnój"
Warto czytać Kuczoka.

piątek, 6 stycznia 2012

52 Books in 52 Weeks

Zaczynam zabawę.
Co oznacza, że raz w tygodniu mój wpis będzie dotyczył książki, którą przeczytałam.
Po warunkiem, że ją przeczytałam.
Za rok o tej porze wyniki zabawy będą znane.


Tydzień pierwszy: LICZBY CHARONA; Marek Krajewski
Nie często zdarza mi się czytać kryminały.
Jestem na dobrej drodze, żeby to zmienić.
Książka wciągająca, z ciekawą historią, w fajnym "dawnym" klimacie...
No i główny bohater, taki niejednoznaczny, jak to u Krajewskiego :)