wtorek, 23 października 2012

Wrocław - Oława

Wsiedli do pociągu.
Nie było już miejsca w przedziałach.
Usiedli na podłodze, w przejściu.
Wyciągnęli bloki.
Zaostrzyli ołówki.
Wymienili kilka uwag.
I zaczęli.

Już ich kiedyś spotkałam w pociągu.
Prowadzili bardzo "dorosłe" rozmowy.

W torbie miałam aparat.
I strasznie chciałam zrobic im zdjęcie.
No ale pociąg pełen ludzi.
Wszyscy będą się patrzec.
Oni się spłoszą jak usłyszą aparat...

Podeszłam, zapytałam czy mogę i nie przejmowałam się ludźmi.
Oni też nie.
Szkicowali nadal wyraźnie zadowoleni, że robię im zdjęcia.

To było miłe spotkanie.






1 komentarz: