poniedziałek, 15 października 2012

Czekam

Wywołałam 2 klisze.
Te z Tatr wrześniowych.
Zostały jeszcze 3.
Udało się nie zepsuc.
Roztwór 1:3 (a nie 1:2!)
Czas 15 minut.
Temperatura 20 stopni C.
Wymieszac, wypłukac, wysuszyc.
Zapamiętac.

Teraz czekam.
Na skanowanie.
W najlepszym razie będę coś miała za tydzień w środę.

A teraz, żeby umilic sobie czekanie oglądam zdjęcia z czerwca.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz