niedziela, 26 lutego 2012

Week 7

Andrzej Bart "Fabryka muchołapek"

Tą książkę wybrałam przez przypadek.
Andrzej Bart skojarzył mi się z filmem Rewers (genialna rola Agaty Buzek).
Z ciekawości oraz ze słabości do Rewersu sięgnęłam po Fabrykę muchołapek.

Nie zawiodłam się.
Od pierwszych stron nie wiadomo w czym bierzemy udział.
Tajemnica odkrywana jest powoli, w odpowiednim czasie.
Jest to proces w ramach Sądu Ostatecznego.
Oskarżony - Chaim Rumkowski - prezes łódzkiego getta.
Wszyscy uczestnicy procesu są martwi, co niejednokrotnie prowadzi do dość komicznych sytuacji.
Tylko narrator (jeden z trzech) jest żywy (przebywa w świecie między jawą a snem).

Dużo książek i filmów o holokauście znam.
Mimo to jest to książka, którą długo zapamiętam.
Wywarła na mnie większe wrażenie, niż ostatnio obejrzany film "W ciemności".
W pierwszej fazie procesu były argumenty, które przekonały mnie że można usprawiedliwić postępowanie Rumkowskiego.
Po skończeniu książki nie mogę zrozumieć w jaki sposób powstało we mnie zrozumienie dla tego człowieka.
Nie zasłużył na to.
Nawet na chwilę zrozumienia.
Powraca więc pytanie - jak bym się zachowała w czasie wojny?
Boję się odpowiedzi na to pytanie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz