poniedziałek, 16 kwietnia 2012
Żonkile nie zakwitły - czy to moja wina?
No tak się jakoś stało - żonkile nie zakwitły!
Może było za zimno, za sucho, za mało słonecznie, może....
Tylko czemu wszyscy pytają MNIE: i co teraz?
Nie wiem co teraz.
Nie wiem jak wygląda wiosna bez żonkili.
Bo u mnie zakwitły - w głowie, w myślach, w sercu.
Pielęgnuję je już od października, od momentu, gdy je zasadziliśmy.
Żonkile wyrosną, w niedzielę.
A wcześniej też w piątek na koncercie.
W sobotę na rajdzie rowerowym.
Na razie wszyscy widzą, że żonkile nie zakwitły,
że czegoś brakuje,
że się z czymś nie wyrobimy,
że plakat,
że pieczątka,
że puszki....
Jestem zmęczona.
Za duża odpowiedzialność.
Myślę tylko: byle do poniedziałku.
Odpocznę
Ale jak znam siebie to pewnie zacznę się nudzić.
Więc coś wymyślę :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz